W Chinach firm kurierskich jest od cholery. Chociaż w Polsce też jest ich trochę. Powiedziałbym jednak że w Polsce więcej. Część dużych, część mniejszych, jednak z reguły wszystkie dostarczają wszędzie. Fajnie byłoby napisać też wszystko ale to byłoby nadużycie.
Przykładowo nie zawsze wezmą się za wysyłanie noży czy innych ostrych narzędzi jeżeli nie są w oryginalnym opakowaniu. Nie zawsze znaczy tyle że wezmą ale trzeba się naprosić i nie poleci a pojedzie paczka samochodem. Drugą sprawą jest potrzeba sprawdzania tego co jest w paczce.
Rok temu gdy wysyłałem do June kisiel pocztą Pani z okienka otwarła kopertę i powiedziała że takie coś musi iść EMSem. Wyobrażacie co by się działo w Polsce gdyby w kopertach mogły być tylko listy i inne papiery, a wszystko inne musi iść albo kurierem albo w paczce?
Przecież sami by na siebie ukręcili sznur. A tutaj ani nikomu nie przeszkadza że ktoś do paczki zagląda (rany…) ani że nie wszystko można wysłać tak jak się chce.
Ludzie do wszystkiego potrafią się przyzwyczaić. Ja się powoli przyzwyczajam do tego miejsca, coraz mniej mnie tu złości, ale to nie jest taki marazm jak w Changchun, zaczynam dostrzegać pozytywne strony mieszkania tutaj.
Nie ma ich może wiele, ale jednak jakieś są, a skoro je dostrzegam to znaczy że łatwo mi się stąd ruszyć nie będzie za rok. Nawet nie jest powiedziane czy się ruszymy, bo możemy przecież zostać…zobaczymy jak to będzie…
Dzisiaj chciałem rozszarpać jednego ze studentów. Grupa jakaś taka ospała była, poświęciłem blisko trzydzieści minut na tłumaczenie kierunków. A On spał. Najzwyczajniej w świecie spał. Jako że ustaliłem z Nimi na pierwszych zajęciach że gdy są śpiący to mają nie przychodzić na zajęcia postanowiłem owego studenta zapytać o wskazanie drogi.
Nie wskazał. Wydukał po chińsku bu hui, czyli nie potrafię. I tutaj nie wytrzymałem. Podniosłem głos, jeszcze nie krzyczałem, ale dałem poznać że nie jestem zadowolony i że nie tak się umawialiśmy. Zobaczymy co to będzie dalej.
W piątki mam też taką ciekawą grupę składającą się z 50 osób, a nigdy na zajęciach nie mam więcej niż 15. Powinno być około 25 osób co zajęcia. Ciekawi mnie jak to będzie wyglądać za tydzień.