Tydzień #4

Oficjalne wieści głoszą, że uniwersytety zostaną otwarte jako ostatnie. Najpierw szkoły podstawowe, potem średnie, potem gimnazja, potem licea, szkoły zawodowe, a na szarym końcu uniwersytety.
Dwa tygodnie temu ktoś wymyślił, że ruszymy 22 marca. Nie ruszymy. Końca nie widać.

Tydzień #3

Ciężko powiedzieć jak jest naprawdę.

Biegać ostatnio nie wychodzę, między innymi z powodu tych kartek wyjściowych. Gdy jeszcze wychodziłem ludzi na ulicach, jak i samochodów było niewiele, powiedzmy 10% tego co w Grudniu.

Zachorowań w okolicy oficjalnie dużo nie ma. Jest internetowy tracker, który pozwala nam śledzić, gdzie są chorzy.

Panika minęła, zapanował spokój. Przypuszczam, że tak to mniej więcej wygląda w przypadku każdego stanu wyjątkowego. Dostosowujemy się i uczymy się z nim żyć.

Walka trwa…