Dla odmiany nie ma smogu

Jak widać jesień w pełni bo liście zmieniają kolor.

Tutaj nawet kosze na śmieci są bardziej artystyczne

Ryby trzeba łowić niezależnie od pogody.

Podobnie jak odrabiać zadania.

Naklejki na samochodach dodają im trochę osobowości. Chyba.

Tydzień dwudziesty drugi

Wyzwanie na tydzień drugi nosi tytuł Prosto z aparatu, czyli bez żadnych obróbek.

Także w tym tygodniu mogłem wybrać dowolne zdjęcie, zdecydowałem się jednak na to bo przedstawia scenę która bardzo mi się podoba.
Już na pierwszym planie atakuje nas czerwony kubeł z wodą nad którym stoi miotło szmata używana do mycia podłogi, a kawałek dalej pracuje Pan sprzątający ulice. Sprząta każdego dnia, zawsze coś zamiata i wrzuca do tego wielkiego wóżka, który przez ciągnie gdy nie zamiata. Jego praca nie ma końca.

Smog trochę zelżał

Kobieta zaginęła. Najciekawsze jest trzecie zdanie: Nie mówi po mandaryńsku.

Był silnik, nie ma silnika.

Są czarne kury, musi być biały kogut.

Pierwszy raz widzę suszone kiełbasy na południu.

A i ptaków w klatkach jest jakby mniej tutaj.

Tydzień dwudziesty pierwszy

To jest jedno jedyne zdjęcie na dzisiaj, bo prawdę pogoda od tygodnia nie tyle nie zachęca do wychodzenia na dwór co wręcz do tego zniechęca. Nie ma co sobie płuc psuć tym czymś w powietrzu.

Jedno zdjęcie, ale wybrane szczególne bo zgodnie z postanowieniem noworocznym by robić lepsze zdjęcia podjąłem wyzwanie z tej strony – https://dogwood.photography/52weekchallenge2017.html czyli co tydzień mam zrobić jedno (co najmniej) zdjęcie tematyczne, a na tematem w pierwszym tygodniu jest 'Historia opowiedziana za pomocą 'reguły trójpodziału’.  Bez dwóch zdań mam zdjęcia które by lepiej pasowały do tego tematu, ale to zrobiłem w tym tygodniu.

Także mamy Pana, który kuca zapatrzony w telefon komórkowy. Mamy ładny kontrast między białym ekranem a resztą zdjęcia, do tego Pan jest trochę starszy, siwe włosy ma już na głowie, więc nie kojarzy nam się jako przeciętny użytkownik smartfonów, a jednak siedzi sobie i chociaż ewidentnie na coś czeka to spędza czas z komórką w rękach. Może mogłem pokazać więcej drogi, nie chciałem bardziej pokazywać go na przystanku, bo było tam mnóstwo ludzi, chciałem zostawić Go samego, być może te czarne boki trochę przeszkadzają.