Uniwersytetów bez liku

Kamienie też.

Wiesz że kampus jest ogromny gdy ma cztery autobusy.

Wiosna już w pełni.

Rozwieszają mordki by ludzie się uśmiechali.

I zdejmują kurtki bo już nie są potrzebne.

Cukierki i bajeczne bloki

Cukierki o smaku kukurydzy reklamuje małpa.

A tych nie, ale one są w kształcie kukurydzy.

Tak bardzo sennie, dopóki człowiek nie zda sobie sprawy że to zanieczyszczone powietrze.

Buty na bagażniku.

Ubrania na żywopłocie. Bo gdzieś muszą się wysuszyć.

Znowu autobus mi uciekł

Gdy już masz promocję, ale jeszcze nie wiesz na co.

Komuś siodełko się przydało.

Ramka.

Hej, zróbmy parking za bramą na której nalepimy zakaz wjazdu.

Rynna. Rura na wodę deszczową. To tak dosłownie.

Tydzień dwuziesty szósty

Wyzwanie na ten tydzień miało tytuł Artystycznie: Cukierek.
W opisie – A skoro jest to wyzwanie utrudnionie to nie może na zdjęciu znajdować się cukierek.

Ze mnie artysta marny, miałem co prawda pomysł, ale ostatecznie tego zdjęcia które chciałem nie zrobiłem to wybieram to zdjęcie poniżej.

A co ono ma wspólnego z cukierkiem?
Przedstawia Pana który zjadł cukierka dlatego też siedzi taki uśmiechnięty.

Znalazłem świątynię

I Pana czekającego na przystanku.

Zamalowany kod QR. Teraz tylko ktoś kto ma kod tego roweru może z niego skorzystać.

Świątynia mała, schowana na uboczu przy zbiornicy surowców wtórnych.

Jak widać farba już zeszła.

Ale figurki i tak robią wrażenie.