#Silesia – tydzień ósmy

To był największy objętościowo tydzień nie licząc tych z zawodami od ponad roku. Innymi słowy nie wyszedł mi odpoczynek tak jak go sobie zaplanowałem.
Z czego jestem zadowolony to udane podbiegi w poniedziałek i bardzo długi bieg długi, który musiałem kończyć na rowerze miejskim, bo zrobiłbym maraton.
Jestem jakiś taki zmęczony ostatnimi tygodniami i tak jak początkowo zwalałem winę na pogodę, tak teraz muszę znaleźć inny powód i najbardziej prawdopodobne wydaje mi się być to, że jestem trochę przetrenowany. Także pora dalej odpoczywać.

Łączny dystans biegów 112 kilometrów
Łączny czas 9:19
Średnie tempo 4:58
Czas ćwiczeń dodatkowych 4:11