Wiosna

Chyba zima skończyła się na dobre.
Zgodnie z zasadą którą przedstawiłem Wam wczoraj otwarłem wczoraj okno i tak ciepło w sypialni nie mieliśmy od stycznia kiedy to grzejnik chodził przez kilka godzin każdego dnia.

Dzisiaj zresztą okno także jest otwarte i nic nie zapowiada na to by sytuacja z wczoraj się nie poprawiła. Do tego niebo jest pięknie przejrzyste, perspektywy na deszcz są zerowe. Wspaniale.

P1220744

I teraz taki żart, a przynajmniej coś co mnie rozbawiło bardzo.
Specjaliści ogłosili dzisiaj że w tym roku Xiamen nawiedzi cztery, lub pięć tajfunów. Jeden w lipcu, dwa w sierpniu i jeden we wrześniu.
Jest to o tyle zabawne że prognozy pogody to prognozy i nawet pogody na tydzień do przodu nie da się przewidzieć, a co dopiero na pół roku do przodu. Takie wróżenie z fusów.

W ogóle to okazało się że we wrześniu zeszłego roku, gdy już byliśmy w Xiamen uderzył w nas tajfun. To pewnie wtedy gdy przez kilka dni padało non stop i wszędzie były śmieci. Już nawet o tym zpaomniałem.

P1220746

Kolejna nowa grupa poznana, bo w tym semestrze wróciły do mnie trzy stare grupy i pojawiły się dwie nowe.
Jedna to specjalizacja komputery. Poważnie, napisano mi że ich kierunek to komputery. Część studentów mnie poratowała i powiedziała ze ich kierunek nazywa się media cyfrowe. Czyli jakaś tam grafika komputerowa, trochę programowania, czyli taki miszmasz.
Drugi nowy kierunek który dostałem to inżyniera wodno-lądowa i już muszę powiedzieć że Ci z drugiego roku byli z angielskiego znacznie lepsi. Chociaż i tak jestem pod wrażeniem. To są jednak naprawdę porządnie przygotowani do tego przedmiotu młodzi ludzie. Tylko dlaczego, skoro Oni już są tacy dobrzy, daje się Im zajęcia dwa razy w tygodniu w dodatku wymieszane dwa zajęcia w czasie jednych?

No nic. Jutro czeka mnie piątek, a piątek będzie dniem trudnym bo chociaż czekają mnie tylko jedne zajęcia to czekają mnie po południu, a ja nie znoszę mieć jednych zajęć po południu. Nigdy nie lubiłem.
Zresztą chyba nikt nie lubi bo pamiętam gdy, dawno temu, studiowałem finanse mieliśmy wykłady z matematyki w piątki o 14, czy nawet 15 i nigdy nie było na nich więcej niż 20 osób. Chociaż cały rok liczył osób ponad 100.

P1220748