W porcji dzisiejszych słówek było lingxia czyli poniżej zera. Wygląda to o tak零下. Pierwszy znak oznacza zero, a drugi poniżej. Tak oto mamy mniej niż zero. Oczywiście stosuje się to by powiedzieć jaka jest temperatura na dworze.
Pisałem to zero i dotarło do mnie że chyba nigdy na to nie zwróciłem Waszej uwagi, a moją uwagę zwróciło to wielokrotnie, dlatego też zdecydowałem się podzielić.
Na świecie mamy kilka systemów zapisu liczb. Ten stosowany przez nas, popularnie nazywany arabskim chociaż poprawnie to indyjski, jest najbardziej popularny i akceptowany na całym świecie. To w ogóle zdumiewające że zgodziliśmy się stosować ten sam system zapisu, a języków ciągle mamy na pęczki. Dobrze że z tymi numerkami nie jest jak z systemem metrycznym, bo dopiero mielibyśmy problemy.
Jedną z cyfr jest powszechnie znane i lubiane zero, wygląda ono o tak 0. Każdy z nas widział zero wielokrotnie, każdy z nas je akceptuje i nie ma problemu z odczytaniem.
Chiński system liczbowy wygląda o tak: 一二 三西五六七八九 十 百千万亿, czyli 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 100 1000 10000 100000000.
11 to 十一, czyli 10 i 1.
2222 zapisane jako rok to 二二二二, jako numer to 二千二百二十二.
Czyli nic skomplikowanego, sami przyznacie.
Ciekawostka, jak dla mnie, zaczyna się gdy pojawia się zero. A pojawia się, bo z jakiegoś powodu Chińczycy lubują się w stawianiu tablic pamiątkowych na mostach. To jakaś mania by stawiać kamień z datą oddania mostu do użytku.
I tak możemy mieć przykładowo 一九九九, czyli 1999. I nie ma problemu. Wszystko zapisane tak że trzeba znać chiński zapis cyfr.
A teraz spójrzmy na to jak zapisuje się rok 2012: 二〇一二.
Skąd ta zmiana? Dlaczego zero zapisuje się w systemie arabskim podczas gdy wszystkie inne cyfry zapisuje się w systemie chińskim?
Z prostej przyczyny. By napisać zero, trzeba zrobić trzynaście pociągnięć pędzlem. Trzynaście!
Drugie w kolejności ilości pociągnięć, czyli trudności, jest sto, do napisania którego potrzeba aż sześciu pociągnięć.
Dlatego też nie ma nic dziwnego w tym że nikomu nie chce się tych trzynastu pociągnięć robić, skoro można zrobić jedno które w dodatku wyjdzie taniej. Ot praktyczne podejście.