Pierwszy dzień w pracy

Dzisiaj postanowiłem się zupełnie odmóżdzyć. Żadnej nauki, żadnego chodzenia, nic oprócz telewizji. Dzień kompletnego, ale to kompletnego relaksu, w końcu regeneracja jest równie istotna jak i trening.

No dobrze, nie kompletnego, bo skoro zniknę w okresie Święta Wiosny to muszę jakoś o Was zadbać, więc zabrałem się za tłumaczenie artykułów, które będą się same wrzucały. Takie lekkie oszustwo z mojej strony, ale przynajmniej będziecie mieli co regularnie czytać.

Również z powodu dzisiejszego odmóżdzania nie ma zdjęć. Wiem, wiem, tragedia, ale mam nadzieję że jakoś sobie z tym poradzicie.

Wyczytałem dzisiaj w internecie że na północnymi Chinami przeszła burza śnieżna i wszystkie miasta są teraz zasypane. Czyli przykładowo taki Jilin musi wyglądać cudownie i zastanawiam się czy się tam nie przejechać w jakiś wolny dzień…Czemu nie. Tylko po prawdzie to w Jilin nie ma aż tak wielu rzeczy do zobaczenia, podobno te drzewa z zamarzniętym lodem wyglądają cudownie, ale to też trzeba na nie trafić.

Za to w Changchun, a raczej na obrzeżach, ruszył festiwal śniegu i lodu, w tym festiwal olbrzymich rzeźb lodowych. I po co jechać do Harbinu, skoro pod nosem jest coś podobnego. Z tą różnicą że w Harbinie do ustawiania największych budynków używają dźwigów. Dźwigów…

Oczywiście biegałem dzisiaj na bieżni, zrobiłem takie liche interwały 3’ po 12km/h i 1’ po 14km/h razy trzy z trzyminutowymi przerwami. Dobrze mi się biega w tym tempie 12 km/h, ale fatalnie w tym tempie wyższym. Trudno, to kwestia kilku tygodni i będzie dobrze.

Wczoraj wysłałem studentom propozycje tematów do przerobienia w nadchodzącym semestrze.  Nie wiem jeszcze ile uda nam się zrobić, ale skoro mam te trzy tygodnie względnego luzu to postaram się już za coś zabrać, szkoda marnować tak długiej przerwy, a jest kilka tematów które mi się z miejsca wydały interesujące i chociaż mogą być trochę za trudne dla większości studentów, to jednak ta część najbardziej zainteresowana skorzysta. A czego nie zrobię na zajęciach wrzucę do internetu żeby się czegoś sami nauczyli.
No tak, wrzucę do internetu, a dalej czekam na odpowiedzi do pierwszego zadania jakie dostali…Chociaż mają teraz egzaminy więc kto by się tam przejmował jakimiś zadaniami dodatkowymi z przedmiotu który w gruncie rzeczy nie ma żadnego znaczenia.