Leje

IMG_3451

Nie pada, a leje. Dlatego dzisiaj do szkoły poszedłem, a nie pojechałem. Najgorsze jest to, że nie zanosi się by przestało…O ile bieganie w deszczu to nie problem, ba to jest przyjemność. Nie znam uczucia porównywalnego z tym gdy pot spływając z czoła miesza się z deszczem i wpada do oczu, zaczynamy płakać i woda z chmur mieszając się z wodą z Nas tworzy coś nowego. Często ta mieszanina spada, a potem unosi się i znowu spada w formie deszczu, albo podlewa rośliny i w ten sposób stajemy się jeszcze większą częścią całego świata.
Gdy jeżdżę na rowerze w deszczu nie odczuwam tego, za to bardzo boję się o rower który chcę potem wycierać. Bo skoro ja się wycieram i chcę być suchy to mój rower na pewno ma podobne pragnienia.

IMG_3462

Jak już się dorwałem do taobao to ciężko było nie wyciągnąć kilku kolejnych ciekawostek. Głównie są to edycje gier które w Europie czy USA są bardzo drogie i nigdy nie mógłbym sobie na nie pozwolić.

IMG_3463

Część oczywiście pójdzie na sprzedaż gdy wrócę do kraju, ale większość sobie zostawię, może i moja kolekcja nie jest już tak bogata jak kiedyś, ale skoro nie mogę zebrać wszystkiego (…bo teraz tego jest już za dużo) to mogę przynajmniej zebrać to na czym najbardziej mi zależy, czyli gry. Będą się ładnie prezentować na półce. Żałuję ogromnie że tak mało jest tutaj plakatów, bo nawet teraz wiszą u mnie w pokoju i chociaż trochę już pewnie zarosły kurzem to zawsze miło się na nie patrzy.

IMG_3470

NaukaChińskiego
Na początku przygody z każdym językiem pojawia się taki moment że chce się machnąć ręką i powiedzieć ‘to nie dla mnie’. W przypadku angielskiego jest to zazwyczaj moment w którym nauczyciel zaczyna mówić o czasach. Lubuje się w tym w polski system edukacji w którym piątoklasistom serwuje się czas teraźniejszy prosty, a zaraz po nim teraźniejszy ciągły bo tak są książki skonstruowane. Zaraz = 4 lekcje później, gdzie jeszcze wiedza nie została utrwalona, robimy uczniom sieczkę z mózgu.
W przypadku niemieckiego jest to zapewne paskudne der/die/das które trzeba kuć…
A w przypadku chińskiego…rany, od czego tu zacząć…Przerażający jest system tonalny (‘ale tym się nie przejmuj’), przerażające jest to że słowa niczego nie przypominają (no dobrze, czołg czyli ‘tanke’ przypomina ‘tank’),  ale to wszystko jest jeszcze do przełknięcia. Dla mnie takim czymś jak ‘w języku angielskim mamy XX czasów’ są jak na razie klasyfikatory, których jest od cholery…Klasyfikator to takie słówko które wykorzystujemy po numerku by określić ile jest czegoś. I tak mamy na przykład ‘ge’, który jest dość ogólny, mamy ‘bei’ do szklanek/kubków, mamy ‘jia’ do rodzin/firm/budynków, ‘jian’ do pokoi, ‘jian’ dla ubrań, ‘fen’ dla gazet/dokumentów/ papieru, ‘ben’ dla książek, ‘sua’ dla budynków/instytucji, ‘liang’ dla samochodów, ‘zhang’ dla obiektów płaskich jak łóżko czy kartka papieru (ale przecież ‘fen’…), ‘hao’ dla rzeczy długich i cienkich, ‘zhi’ dla zwierząt, narzędzi i jednej rzeczy z pary, ‘shuang’ dla pary, ‘wei’ dla ludzi (formalnie), ‘kuai’ dla czegoś co można podzielić na kawałki i pieniędzy, ‘ ba’ dla krzeseł/kluczy, narzędzi z rączką, ‘ping’ dla pojemników na płyny, ‘zuo’ dla gór/mostów/dużych budynków, ‘pian’ dla kawałków mięsa/chleba/tabletek, ‘pian’ dla terenów, ‘pian’ dla atmosfery/klimatu/nastroju, ‘gen’ dla rzeczy długich i cienkich (ale przecież ‘hao’…), ‘zhi’ dla rzeczy patykowatych (długich i cienkich…), ‘di’ dla kropel, ‘ju’ dla języków/słów/wypowiedzi. I to będzie zwykła okropna pamięciówa. Ble…

IMG_3472

CoTamSłychaćwChinach
Dzisiaj będzie o chorobach. Ponad 330 milionów Chińczyków cierpi na nadciśnienie tętnicze. Wśród mężczyzn w wieku 25-34 lat jest już ponad 20% chorych. Jeszcze większym problemem jest bardzo kiepska świadomość zagrożeń płynących z nadciśnienia. Dane podają że ponad 130 milionów ludzi nie jest świadoma że ma nadciśnienie, a około 75% osób mających nadciśnienie nie jest leczona odpowiednio.