Trzeba go jednak zacząć od mleka sojowego. Lub z czerwonej fasoli. Ostatecznie zielonej.
Potem można wyjść na ulicy w pidżamie.
Tylko ktoś musi te ulice posprzątać.
Takie dni służą również suszeniu bielizny na ulicy.
Oraz wpatrywaniu się w telefon.