Historia jednego studenta

Jak zapewne wiecie staram się być miłym człowiekiem, zwłaszcza gdy przychodzi do kontaktów ze studentami. Jednakże studenci, generalnie ludzie, to takie stworzenia które lubią sprawdzać na co mogą sobie pozwolić (tak ja to odbieram) i jeżeli da Im się palec to wezmą całą rękę.

Chyba pisałem już o tym studencie który podszedł do mnie w bibliotece i poprosił o pomoc w sprawdzeniu listu który miał wysłać do jakiejś uczelni za granicą. Zgodziłem się na poprawianie, a dostałem list tak przepełniony błędami że musiałbym pisać go od nowa co studentowi wyjaśniłem, a On od tamtej pory się już nie odezwał.

We wtorek podszedł do mnie student żeby zapytać się jak pracować by jak najwięcej wynieść z moich zajęć, no cóż, wiele to On się akurat na tych zajęciach dowiedzieć nie mógł bo są dla Niego po prostu za łatwe, co się zdarza, wyjaśniłem Mu to więc zapytał czy nie mógłby na przykład pisać wypracowań jak do egzaminu a ja bym Mu je sprawdzał na przerwie. Tego, no, nie za bardzo. Wyjaśniłem że jestem bardzo zajęty i usłyszałem:
– Ja też, codziennie spędzam dwie godziny na treningu w drużynie, a we wtorki i soboty to nawet mamy dwa treningi. A w ogóle to chyba ominąłem egzamin śród semestralny bo miałem trening. Co teraz mogę zrobić? Bo chcę wyjechać do USA na studia i muszę mieć bardzo wysoką średnią ocen.

Chyba ominąłem egzamin, a muszę mieć wysoką średnią. Te słowa zagotowały mi krew w żyłach. Opowiadasz tym ludziom na pierwszych zajęciach o tym żeby nie robili głupot, podajesz przykłady i wszyscy się śmieją, a potem i tak odwalą coś takiego. Jeszcze zrozumiałbym gdybym o tym egzaminie nie powiedział i był niezapowiedziany, albo gdyby był tylko w jednym tygodniu, ale mówiłem więc to naprawdę nie problem sobie zapisać, a w ostateczności przyjść na zajęcia z inną grupą. Ewentualnie zagadać do przewodniczącego klasy, poprosić o namiary do mnie i przedstawić sytuację. Tylko przedstawić ją szybko, a nie dwa tygodnie po fakcie. Przecież to niepoważne.

Chłopak trochę posmutniał gdy Mu to wyjaśniłem, ale jest z angielskiego bardzo dobry więc sobie poradzi i tę średnią podciągnie w następnym semestrze.