

Najłatwiej byłoby napisać, że z powodu paniki ludzie wykupili wszystko, a dostawcy nie dostarczają niczego. Prawda jest jednak taka, że dalej obchodzony jest Chiński Nowy Rok i mało kto pracuje.

Aczkolwiek, przed wejściem do sklepu pracownicy mierzą każdemu temperaturę.