Wolne

P1100798 (Copy)

Wtorek został moim jedynym dniem wolnym. Nie ma w tym właściwie nic złego, przynajmniej na razie. Prawdę mówiąc myślę że zajęci mi większej części poniedziałku tylko pomoże mi zabić czas do lipca. Jak to powiedział Chris ani się obejrzysz a będzie sierpień. No niech będzie że będzie lipiec. W sumie to jeszcze tylko trzy miesiące.

P1100799 (Copy)

A skoro to jedyny dzień wolny to można spokojnie puść na siłownię z nadzieją że rano nie będzie nikogo dziwnego…Nadzieją…
Najpierw jeden ze znajomych mówi mi żebym uważał gdy się przebieram bo tuż obok jest menadżer siłowni, początkowo nie zrozumiałem o co Mu chodzi, ale widząc moje zaskoczenie dodał to kobieta.

P1100803 (Copy)

Zastanawiam się do teraz o co chodziło. O wiele bardziej przerażające jest dla mnie rozmawianie ze sobą gdy ludzie są zupełnie nadzy. Jakoś tak…niekomfortowo się czuję gdy rozmawia ze mną ktoś zupełnie nagi, a wokół kręci się mnóstwo innych nagich facetów.

P1100805 (Copy)

Druga sytuacja…zacząłem rozgrzewkę, czyli przysiady i zauważyłem jak człowiek zaczął rozmawiać przez telefon i usiadł na ławce do wyciskania sztangi. Usiadł, niech siedzi. Skończyłem rozgrzewkę i podchodzę do ławeczki bo widzę że człowiek się podniósł ale dalej rozmawia. Człowiek zaczął gestykulować że on z tej ławeczki korzysta właśnie, po czym znowu usiadł i dalej rozmawiał. Postałem tak z minutę, ale w końcu poszedłem męczyć się z innym ćwiczeniem. Człowiek zrobił trzy serie po czym znowu gestykulując pokazał mi że ławeczka jest wolna.
Wkurza mnie to niemiłosiernie. Bo skoro nic nie robisz i gadasz przez komórkę to się kurna cofnij i daj innym ćwiczyć. Im dłużej chodzę na tę siłownię tym irytacja we mnie bardziej narasta.

P1100807 (Copy)

Wolne oznacza także zakupy. Parę tygodni temu skończyła mi się ostra pasta z bobu. Pasta z bobu jest podstawą kuchni syczuańskiej. Tyle tylko że musi być ostra. Problem z tym polega na tym, że trzeba się za nią nachodzić. Bo o ile zwykłą pastę z bobu można kupić nawet w osiedlowym sklepiku, tak o ostrą jest trochę trudniej. Sam widziałem ją tylko w dwóch mniejszych sklepach, a nie będę przecież to jakiegoś walmartu jeździł. Także jestem mega zadowolony i pasta od razu poszła do dzisiejszego obiadu.

P1100809 (Copy)

A jutro już środa i początek nowych zajęć, tym razem będziemy się uczyć jak robić zakupy i zwracać towar. Znowu będziemy sobie tłuc do głowy I would like to (chciałby/chciałabym), tym razem z końcówką zwrócić to.

P1100810 (Copy)

To jeszcze podrzucę taką fajną stroną, którą podrzucili mi z tego genialnego podcastu o ekonomii – www.pandora.com, takie cudo ktoś skonstruował że wpisujemy artystę którego lubimy i tworzy nam się lista utworów które mogą nam się podobać. Każdej piosence możemy dać kciuk w górę lub kciuk w dół i na tej podstawie będą wybierać nam inne piosenki które mogą nam się podobać, a z czasem wspólnymi siłami stworzymy bibliotekę piosenek które lubimy. Rzecz jasna możemy stworzyć kilka bibliotek tak by piosenki były odtwarzane zależnie od nastroju, bo to przecież też trzeba brać pod uwagę. Przydałoby się coś takiego do podcastów ;-)

P1100800 (Copy)