Pięć biegów po 70 minut, z czego jeden wyszedł zupełnym przypadkiem.
Właściwie to nie ma o czym mówić. Tętno dalej nie jest w porządku, nogi są strasznie pospinane, czyli generalnie po trzech tygodniach jestem w punkcie w jakim powinienem być po dwóch tygodniach.
Spróbowałem pobiec WB2, ale dałem sobie spokój po 30 minutach, bo tętno wskoczyło na 170 BPM.
Czyli niby jest dobrze, ale jednak nie tak do końca.
W przyszłym tygodniu ruszam z przygotowaniami pod Silesię i zobaczymy, jak to będzie, ale jestem dobrej myśli, bo jest we mnie dużo motywacji.
Wróciłem do ćwiczeń dodatkowych z rozciąganiem, więc już w ogóle będzie fajnie.
Łączny dystans biegów 75 kilometrów
Łączny czas 5:50
Średnie tempo 4:40
Czas ćwiczeń dodatkowych to 3:23
Co było dobre w tym tygodniu?
Ćwiczenia dodatkowe!
Co jest do poprawy?
Regeneracja?
Obawy?
Minimalne o to że jeszcze nie wróciłem na 100%
Ciekawostka z tego tygodnia
Jeszcze nie ma :-)