Słuchawki

Muszę, ale to naprawdę muszę je jutro kupić. Bo dzisiejszy spacer udowodnił mi że zima wszędzie jest taka sama. Gdy temperatura spada znacznie poniżej zera ludzie wolą nie wychodzić z domów  i nawet w Chinach robi się pusto na ulicach.  A wtedy ciężko o jakieś sensowne źródło inspiracji.
Dzisiaj wychodząc na spacer spotkałem Teodorka który szczekał mnie z daleka a potem przeczołgał się pod żółtym samochodem i przybiegł się bawić.
Bardzo sobie cenię taką naturalność tego bloga, to że nie szukam tematów na siłę i zawsze jakoś jest o czym pisać. Tylko w ciągu ostatnich kilku tygodni coraz trudniej jest mi zebrać myśli i ubrać w słowa to co chcę napisać. Także każda kolejna notka może nie tyle rodzi się w bólach co jest trudniejsza do napisania niż na początku. Jest to w pełni naturalne i zrozumiałe i wiem że nic z tym nie mogę zrobić. Muszę po prostu ten chwilowy dołek przeczekać.
Tak jak muszę przeczekać jeszcze czwartek i mogę w końcu założyć buty i pójść pobiegać. Trzy dni zmieniły się w tydzień, ale czasem tak po prostu bywa i nic na to nie poradzimy. Brakuje mi biegania, ale nie mogę się rozłożyć, nie teraz bo to ostatnia prosta. A takie dni to naprawdę świetny moment by naładować baterie i przygotować się do 8 dni w pracy bez przerwy.